Jolanta Mirecka
Zobaczyć ciemność

Mówili - śpij bo jest noc.
Sparaliżowany strachem kuliłem się pod kołdrą. Noc. Czyli co? Co to jest noc?
Mówili - noc jest wtedy kiedy się śpi - tyle tylko, że ja nie spałem, a ona była.
Mówili - noc jest wtedy kiedy jest ciemno.
- Ciemno. Co to jest ciemno? Czy zrobi mi krzywdę? Gdzie czai się ciemno?
Pamiętam to uczucie samotności i to przerażenie.
Śpij bo jest noc - koszmar mojego dzieciństwa.

Kiedy byłem mały słyszałem jak mijający mnie ludzie mówili:
- Widziałeś? To ta ślepa niemowa.
Ślepa niemowa? - myślałem. Niemowa? Ślepa? Czyli co?

Kiedy miałem sześć lat, z dnia na dzień zacząłem mówić. Podobno był to nieustający ciąg pytań. Rodzice udzielali mi odpowiedzi, których kompletnie nie rozumiałem.
- Skarpetki nie do pary? Dlaczego? Różne kolory? Co to są kolory? Co to jest zielony?
- Zaplamiona bluzka? Co to jest plama? Dlaczego bluzka z plamą jest niedobra?
- Film? Co to jest film? Dlaczego w telewizorze jest film, a jak mówią w radiu to nie jest film?
- Obraz? Co to jest obraz? Do czego służy obraz?
I to najważniejsze pytanie:
- Co to znaczy widzieć. Dlaczego wszyscy widzą, a ja nie. Dlaczego?
Kiedy zrozumiałem swoją odmienność? Wydaje mi się, że to właśnie ta noc, która była, o której wszyscy dookoła wiedzieli, a której ja nie potrafiłem pojąć, uświadomiła mi, że inni mają coś czego ja nie mam.
W głowie kłębi mi się tysiące pytań. Zupełnie jakbym zbierał je przez te wszystkie lata i cierpliwie czekał na cud.
Za chwilę podadzą mi narkozę. Jeśli operacja się uda, to wszczepiona do gałki ocznej neuroproteza przekształci wpadające w nią światło w sygnały elektryczne. Mózg odczyta je jako obraz. Obraz niewyraźny, czarnobiały, ale obraz.
Mój wymarzony cud.
Śpij bo jest noc - w końcu zobaczę ciemność.

Joomla Template - by Joomlage.com