Dwa krótkie teksty
(z warsztatów z dr Małgorzatą Majewską)


Historia z detalem

Zocha nigdzie nie wyjdzie bez kapelusika z małym rondkiem. Wyglądam przez okno. Kacperek, piesek wielorasowy z wielkimi uszkami wyprowadza kapelusik na spacer.
Zocha, królowa upraw działkowych. Pietruszka pachnie wyjątkową pietruszkowatością. Jarmuż jest wyjątkowo jarmużowaty.
Brzoskwinia brzoskwiniowata.
A pigwówka pigwówkowata nadzwyczaj,
jeżynówka jeżynówkowata nadzwyczaj,
wiśniówka wiśniówkowata nadzwyczaj,
malinówka malinówkowata nadzwyczaj...

Też bym tak chciała...  Zocha mnie lubi...


Lęk

Lęk się rodzi razem z nami. Nawet pierwszy krzyk jest z lęku, że nikt o nas więcej nie usłyszy, jak mniemam.
Flirt z lękiem trwa przez całe życie. Lęk jak niechciany adorator. Jest. A idźże! Zgiń! Przepadnij! Nic go nie rusza.
Jest więc częściowo obłaskawiony. Czasem daje popalić.

Bo demon zwany lękiem uwielbia zasiewać w nas wątpliwości, strachy i niepokoje:
- a może nie...
- a może nie tak...- a nie idź...
- a nie rób...
- a nie potrafisz...
- a po co...
Naonczas członki nasze poniektóre wpadają w turbulencje, a my w całokształcie popadamy w rozmaite turbacje. Tak osaczeni ograniczamy naszą aktywność do...,
no właśnie....

 

Joomla Template - by Joomlage.com