Stereotyp - Typ S.

 Stereotyp, to jest wstrętny typ. W skrajnej postaci charakteryzują go: tępota, prostactwo, prymitywizm, wszystko upraszcza, unifikuje, nie toleruje oryginalności, ignoruje detale, nie przyjmuje do wiadomości przypadku i jest bezwzględnym wrogiem indywidualności, czyli nas wszystkich. To czarny charakter. Porusza się wyłącznie po wydeptanych szlakach skojarzeń. Ucieka od niespodzianek i zaskoczeń, „lubi tylko melodie, które dobrze zna". Dla niego trawa jest zawsze zielona a niebo tylko niebieskie.

Są wyjątki, zdarzają się stereotypy pozytywne ale tak naprawdę to jest eufemizm, źle go klasyfikujemy, bo stereotyp pozytywny nie jest stereotypem. Ten prawdziwy stereotyp jest brzydki, okrutny i zły – kropka. Jest wygodnicki, idzie na łatwiznę ale prze jak taran by wytwarzać negatywne kulturowe wzorce opinii społecznej. Nie przemyślane, nie przeanalizowane, bez logicznego uzasadnienia, nie oparte na faktach. Ma być łatwo, prosto i wygodnie, bo stereotyp nie znosi wysiłku czy pracy, a zwłaszcza umysłowej. Stereotypizacja dotyczy rzeczy, zjawisk a głównie ludzi, szczególnie grup ludzkich i polega na negatywnym etykietowaniu, przeważnie ze względu na: rasę, narodowość, płeć, orientację seksualną, religię, pochodzenie, wiek, zawód, inteligencję, orientację polityczną. Świat jest przepełniony stereotypami. Ten typ jest wszędobylski.

To cecha naszej ludzkiej cywilizacji i kultury, mieszka w naszych umysłach. Jest Hydrą, której ciągle wyrasta jakaś nowa ohydna głowa. Walka z stereotypami jest beznadziejna dlatego, że narzucają one narrację. Wychodząc od emocji, budują atmosferę lęku przed czymś lub kimś i w ten sposób torują ścieżki myślenia. Walka z stereotypami jest jednak konieczna a nawet nieunikniona – to sytuacja, w której pozostaje tylko walka. Trzeba ujawniać stereotypy własne i wyciągać na powierzchnię stereotypy innych i trzeba się przygotować na to, że wielokrotnie poniesie się porażkę, ulegnie się i trzeba będzie się poddać; i trzeba cieszyć się z każdego odniesionego najmniejszego sukcesu.
Najbardziej nie lubię tych stereotypów, które odmawiają innym ludziom człowieczeństwa, a takimi mogą być właściwie wszystkie. Gdy odmawiasz człowieczeństwa innemu, to otwierasz drogę poprzez lekceważenie, pogardę nawet do zagłady. Z przepastnej kolekcji stereotypów wybrałem sobie jako przykład stosunek do chorych umysłowo ale przypadek wybrał za mnie inny przykład. Trafiłem na niego w gazecie. To szokująca i żenująca informacja o tym, jak w Pyrzycach potraktowano kobiety w Dzień Kobiet – pokazano, gdzie ich miejsce. Na specjalnym spotkaniu burmistrz Pyrzyc z jeszcze jednym uczestnikiem złożyli paniom urzędniczkom dosyć standardowe życzenia i wręczyli niestandardowe dyplomy, na których był, z założenia, pewnie dowcipny rysunek przedstawiający jaskiniowca, który szczerzy zęby w uśmiechu, w jednej ręce trzyma złamany kwiatek a drugą wlecze za włosy jaskiniową niewiastę. Większymi literami napisane są życzenia, które pomijam, a mniejszymi, w rogu znajduje się dopisek, takiej treści:
„Jakie są rodzaje kobiet?
1. Rusałki – ten mnie rusał, tamten rusał.
2. Damy – temu damy, tamtemu damy.
3. Kotki – ten mnie miał, tamten miał.
4. Dziecinne – co do rączki, to do buzi.
5. Chemiczne – rozkładają się w temperaturze pokojowej.
6. Partyjne – przyjmują wszystkich członków.
7. Domatorki – byle komu, aby w domu."
Panie na szczęście nie puściły sprawy płazem, tylko złożyły na panów skargi do odpowiednich urzędów. Tylko co niestereotypowego mogą zrobić z tymi jaskiniowcami?

Joomla Template - by Joomlage.com