Ania Marek poleca:
Weronika Murek
Uprawa roślin południowych metodą Miczurina
Wydawnictwo Czarne 2015
Próba recenzji

Czytam już po raz drugi. Tropię słowa rzucone od niechcenia, wiem, że mają zasiać w mojej głowie niepokój. Wyglądają niby zwyczajnie, niewiele znaczą, nie rozumiem więc czemu stają się tytułem opowiadania. Szukam logiki snutych opowieści, ale to logika absurdu, snu, powoduje tylko zamęt, a historie zataczają kręgi jak pijany metalowy bączek.

Osadzone w zwyczajnej codzienności wykrzywiają gęby z cyrkowego gabinetu luster. Te puzzle są złożone według dziwacznego planu! Sens mi umyka, zapędzam się, niepewna grzęznę w oparach leku, bo gospodarzy tu oswojona śmierć z wiejskich przypowieści snutych po zmroku. Nie potrafię dotknąć istoty wywołanych strachów, to raczej one pokrywają moją skórę lodowatym potem. Niech mnie Bożątko ratuje! Ze stuporu wyrywa mnie, czarny humor i ironia.
Jak to zostało napisane? Czy sprawił to obiektywny, chłodny język i jego zwyczajność w relacjonowaniu nieprawdopodobnych zdarzeń?
Błagam, przeczytajcie tę książkę, niech ktoś mi o niej napisze.