Ania Marek poleca:

Christoph Ransmayer
Cesarski zegarmistrz
Tłumaczenie: ST. Buras
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2018 rok
Seria z Żurawiem

Okrutna opowieść w cudownych dekoracjach. O pojedynku dwóch mężczyzn owładniętych tą samą pasją. A jest nią - czas.
O ich spotkaniu i zderzeniu tak różnych kultur.
Jednym z nich jest Alister Cox londyńczyk, zegarmistrz i twórca automatów. Najznakomitszy w Europie. Na jego mechaniczne zabawki stać było tylko królów.
Drugim cesarz Chin, Pan Dziesięciu Tysięcy Lat. No cóż, jego marionetkami jest dwór, a właściwie wszyscy poddani, w żelaznych karbach rytuałów i etykiety. Zegarmistrz, którego zadaniem do tej pory, było jak najdokładniej mierzyć upływający czas, teraz chce opóźnić jego bieg, wydłużyć. Jest w żałobie, właśnie stracił ukochaną córeczkę Abigail.

Cesarz zaś pragnie wydobyć się z czasu w wieczność.

Zaprasza Coxa wraz z pomocnikami do Chin. Tylko Cox dostąpi zaszczytu mieszkania w Zakazanym Mieście. Odizolowani, mając do dyspozycji najszlachetniejsze i najtrwalsze materiały – platynę, złoto, szlachetne kamienie, przystąpią do realizacji cesarskich zamówień.

Na początku ma to być zegar mierzący upływ czasu w różnych okresach ludzkiego życia. Czas dziecka, czas pary zakochanych, czas skazańca w oczekiwaniu na śmierć.
Ale tak naprawdę Pan Dziesięciu Tysięcy Lat chce, żeby stworzono dla niego perpetuum mobile. Zegar który będzie odmierzał czas wiecznie. A jeżeli przestanie to tylko dlatego, że czas się skończy.
Alister próbował już połączyć czas ziemski z bezczasem, umieszczając na grobie malutkiej Abigail zegar, który napędzała przemiana jej ciała, wiedział jednak, że i ona kiedyś ustanie.
Jak wywiąże się z nowego zadania ? Na jakich zasadach mechaniki, oprze swoją dzieło. A przede wszystkim, czy uda się jemu i pomocnikom opuścić Państwo Środka i wrócić do Anglii.
Niezwykła opowieść, Każda przeczytana strona pobudza wyobraźnię, tworzy w naszej głowie z maestrią malarza nieznane światy i niezapomniane sceny .

Ania Marek