Like a Rolling Stone

stones1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Dziesięć lat po II wojnie światowej młode pokolenia szukają ujścia dla braku akceptacji i buntu przeciw zakłamanej, ponurej rzeczywistości, istniejącym nierównościom, podziałom społecznym i rasizmowi. Znajdują je w muzyce rock'n'rollowej, która od początku lat sześćdziesiątych przekształcała się w rocka.

Ta muzyka wyrosła ewolucyjnie z bluesa, jazzu oraz muzyki popularnej i rozwijała się w rytmiczną, dynamiczną, spontaniczną ich kompilację. Manifestowała cechy młodych, odejście od hierarchii, autorytetów, sztywnych konwenansów i kierowała się ku wspólnocie, miłości i szczęściu. Od początku była podszyta anarchizmem. Starzy nie rozumieli muzyki młodych. Koncert rockowy był świętem młodzieży i zaprzeczeniem świata elitarnej kultury, dostępnej tylko dla nielicznych.

stones7

 

 Nie mogłem zacząć inaczej. Ten kawałek najlepiej pasuje na początek, bo to autentyczny w najbardziej czystej postaci wyraz buntu przeciw kulturze mieszczańskiej, konformizmowi i konsumpcjonizmowi. (wciąż jestem nieusatysfakcjonowany i kolejne młode pokolenia) Najbardziej rozpoznawalny gitarowy riff świata i najczęściej prezentowany przez stacje radiowe utwór muzyczny w historii. Zespół The Rolling Stones powstał 12 lipca 1962 roku (sceniczny debiut w Londyńskim klubie Marquee). Natomiast utwór „(I can't Get No) Satisfaction” Jagger z Richardsem skomponowali na początku 1965 roku podczas tourne po Stanach. Kliknij w obrazek, żeby posłuchać piosenki.

 

stones8Bill Gates dzwoni do Micka Jaggera, chce wykorzystać piosenkę „Start me up” Rolling Stonesów. Jak wyglądała ich rozmowa? Bill przekonuje Micka a ten się opiera. W końcu na odczepne podaje zaporową kwotę. A Gates się na nią zgadza. Długo suma tej transakcji była tajemnicą. Obecnie podaje się, że Gates zapłacił Stonesom 3 miliony dolarów. To był pierwszy raz, kiedy zespół The Rolling Stones zezwolił na wykorzystanie swojej piosenki w kampanii reklamowej. 24 sierpnia 1995 roku miała miejsce premiera systemu operacyjnego Windows 95, wyprodukowanego przez Microsoft Corporation. W tym systemie umieszczono po raz pierwszy przycisk „Start” i do kampanii marketingowej systemu wykorzystano piosenkę zespołu The Rolling Stones „Start me up” (włącz mnie). Jest to kompozycja Jaggera i Richardsa, wydana w 1981 roku, jako główny singiel z albumu „Tatoo You”. Utwór powstał już w 1978 roku, przygotowywany na wcześniejszy album „Some Girls” i był utrzymany w stylu reggae, ale wtedy został odrzucony – ostateczna wersja jest bardziej rockowa. 24 sierpnia 1995 roku to przełomowa data, kiedy rock kontestatorów zamiena się w rock komercyjny. Gdzieś wtedy Mick pomyślał, że to nie koniec, że teraz właśnie jest ten czas, kiedy można sprzedawać się za naprawdę duże pieniądze. I coraz większe. Kliknij w obrazek, żeby posłuchać piosenki.

 

 stones4W 2014 roku Bob Dylan sprzedał oryginalny, odręcznie napisany tekst piosenki „Like a Rolling Stone” za ponad 2 miliony dolarów. „Like a Rolling Stone” obok „(I can't Get No) Satisfaction” Stonsów i „Imagine” Johna Lennona to największe młodzieżowe hymny wszechczasów. Dylan umieścił „Like a Rolling Stone” w lipcu 1965 roku na albumie „Highway 61 Revisited”.  15 i 16 czerwca 1965 roku w studio A Columbia Records nagrywał materiał na płytę. Razem z Dylanem grali: gitarzysta Mike Bloomfield, pianista Paul Griffin, basista Joseph Macho i perkusista Bobby Gregg. Największa rockowa piosenka wszechczasów była próbowana pod koniec pierwszego dnia nagrań. Na drugi dzień do zespołu dołączył Al Kooper, który przypadkowo znalazł się w studio. Kooper był gitarzystą, ale widząc jak wywija na gitarze Mike Bloomfield zrezygnował z gry na gitarze i po raz pierwszy w życiu zagrał na organach. Podczas sesji próbnych „Like a Rolling Stone” spóźniał się o 1/16 z akordami, co tak się spodobało Dylanowi, że stało się cechą charakterystyczną każdego wykonania piosenki. Stonsi nagrali swoją wersję „Like a Rolling Stone” dopiero 30 lat później, w 1995 roku i umieścili na albumie „Striped”. Grali utwór w trasie koncertowej w 1998 roku, także na stadionie śląskim w Chorzowie. Kliknij w obrazek, żeby posłuchać piosenki.

Pod koniec minionego roku odbyła się w domu aukcyjnym Julien's Auction ogromna aukcja pamiątek po gigantach muzyki. Sprzedano 522 przedmioty. Najwyższą cenę uzyskała jedna z gitar Prince'a – 700 tysięcy dolarów. Czerwona kurtka ze skóry węża, którą Michael Jackson nosił podczas trasy koncertowej „Bad” poszła za 120 tysięcy dolarów. Biała rękawiczka Jacksona znana z klipu do „Billie Jean” sprzedana za 102 tysiące. Kolorowa koszula nehru Jimi Hendrixa za 106 tysięcy dolarów. Kartka z odręcznym tekstem piosenki „Starman” Davida Bowiego za 81 tysięcy dolarów. Sprzedano wiele pamiątek po Elvisie. Najwyższą cenę uzyskały spersonalizowane okulary Króla – ok. 19 tysięcy a fiolka na leki za 3,5 tysiąca. Inna oryginalna rzecz za 15,6 tysiąca dolarów – strój cheerleaderki w który przebrał się Kurt Cobain. Nie była to pierwsza aukcja bibelotów po rockmanach i nie ostatnia. W 2018 roku będzie kolejna.

Zespół The Rolling Stones wystąpi 8 lipca na warszawskim PGE Narodowym. Bilety właściwie sprzedane. Za miejsce na płycie stadionu pod samą sceną trzeba zapłacić 1950 zł, z boku sceny 930 zł, strefa „Golden” 680 zł. Trybuny VIP 1590 zł, a z kompletem gadżetów 3500 zł. Tył płyty stadionu i trybuny na samej górze, czyli najtańsze miejsca po 395 zł. Dlaczego tak drogo?!

1) Oprócz Stonsów, największą kasę w tym biznesie koszą U2, Depeche Mode i Bon Jovi. Te zespoły sprzedały organizację stadionowych koncertów wielkim firmom koncertowym, to one rozkręcają ten biznes do granic absurdu.

2) Obecny świat goni za jednostkowym, wyjątkowym przeżyciem i jest gotów dużo zapłacić za jednorazowe, niepowtarzalne wydarzenie. Facebook i YouTube zapchane są kiepskiej jakości wizualnej i słuchowej, amatorskimi filmikami z koncertów. Każdy chce pstryknąć sobie fotkę na tle sceny i pokazać – byłem tam.

3) Stonsi już od dwudziestu lat jadą w każdą trasę koncertową jakby była ostatnią. Zaczynali razem z Beatlesami. Beatlesi ostatni koncert zagrali 30 stycznia 1969 roku, w samo południe, w centrum Londynu, na szczycie dachu firmy Apple Records! Niedługo będzie 50 rocznica! Połowę składu Beatlesów już nie ma na tym świecie. Stonsi są. Cały czas razem. W latach osiemdziesiątych praktycznie zbankrutowali i wydawało się, że są skończeni, jak wiele innych zespołów, ale w latach dziewięćdziesiątych z kontestatorów stali się biznesmenami rocka.  Są kręgosłupem rocka i cały czas są na szczycie. Bez nich świat nie będzie już taki sam. Panowie są już po siedemdziesiątce i w każdej chwili może się coś zdarzyć. Każdy ich występ może być ostatnim. (Swoją drogą ciekawe, co dzieje się u Stonsów za kulisami, na tak zwanym obecnie beckstage'u – może jest tam mały szpital?)

4) Kiedyś (lata 60, 70, 80, do połowy lat 90) publicznością koncertów rockowych była tylko młodzież i ceny dostosowane były do kieszeni młodych, czyli tanie. Starszych tam nie było. Teraz na koncerty rokowe chodzą słuchacze w różnym wieku. Na koncert Stonesów w Warszawie pójdą dziadkowie z wnukami (Mick Jagger jest już pradziadkiem!). Młodzieży nie stać na ceny koncertów największych gwiazd. Dziadkowie zapłacą za siebie i za wnuka.

Rock umiera na naszych oczach. Zabijają go, jego największe gwiazdy. Rock komercyjny traci swoją pierwotną kontestacyjną wartość. Sprzedaje się za dużą cenę. (Opera i filharmonia stają się tańsze) Ten pogrzeb autentycznego rocka byłby niemożliwy bez jego fanów, bez słuchaczy. Oni swoimi portfelami dobijają gwoździe do trumny rocka.

stones6Skoro zespół The Rolling Stones był głównym bohaterem tego defetystycznego tekstu o końcu rocka, to jeszcze Stonsi, jakich lubię najbardziej. Gdzieś w małym studio, trochę mimochodem, jakby nigdy nie stracili młodzieńczego ducha, w pięknej balladzie „Wild Horsens”. Mick Jagger: „Wszyscy mówią, że ta piosenka jest napisana dla Marianne (Faithfull – Stonsi i kobiety, co za temat!), ale nie wydaje mi się. Owszem zdecydowanie jestem w tym kawałku emocjonalny, ale z Marianne było już po wszystkim.” Mick może się mylić, bo w momencie powstawania piosenki, w grudniu 1969 roku, jeszcze się definitywnie nie rozstali. (Marianne Faithfull w niedawno udzielonym wywiadzie mówi, że Jagger był miłością jej życia.) Keith Richards: „Piosenka jest o zwykłych naturalnych odczuciach, kiedy jesteś w drodze, miliony mil od miejsca, w którym chciałbyś być teraz.” Stonsi umieścili utwór na albumie „Sticky Fingers”, wydanym w czerwcu 1971 roku. Ale prezentowane nagranie jest dość świeże. Takich chcę ich pamiętać najbardziej. Na PGE Narodowy się nie wybieram. Kliknij w obrazek, żeby posłuchać piosenki.

PS

Angielskie przysłowie „A rolling stone gathers no moss” (Toczący się kamień nie porasta mchem) ma, podobno, swoje korzenie w starożytnym Rzymie. Chwali ono ruch, stałą aktywność, nie osiadanie na laurach, nie zapuszczanie korzeni. Bluesman Muddy Waters w 1948 roku zatytułował swoją balladę „Rollin' Stone”. Ta piosenka zainspirowała chłopaków z Londynu w 1962 roku do nazwania zespołu The Rolling Stones. 16 czerwca 1965 roku Bob Dylan, też zainspirowany kompozycją Muddy Watersa nagrywa „Like a Rolling Stone”, największy młodzieżowy hymn. W 1967 roku w San Francisco grupa hippisów zakłada magazyn muzyczny „Rolling Stone” – dla nich inspiracją była piosenka Dylana. Do dzisiaj jest to kultowa gazeta muzyczna, chociaż przeniosła się do Nowego Jorku i też skomercjalizowała się do cna. Możesz jeszcze posłuchać „Rollin' Stone” (nieskomercjalizowanego) Muddy Watersa, wystarczy kliknąć w ten adres https://youtu.be/4T2hygHu8CI

PPS

show photoNajsłynniejszy symbol w muzyce rockowej, logo Stonsów, znak graficzny, którego rozpoznawalność porównywana jest do logo Coca-Coli, Pepsi-Coli, McDonald'sa i Nike, czyli najsłynniejsze usta świata, zespół pokazał po raz pierwszy 6 kwietnia 1971 roku.

W 1969 roku przygotowując się do nowej trasy koncertowej Stonsi szukali grafika, który zrobiłby im plakat. Jo Bergman, asystentka Sonsów (w latach 1967–73) zadzwoniła do Royal College of Arts w tej sprawie. Rekomendowano Johna Pasche. Plakat podobał się Stonsom. W czerwcu 1970 roku Mick Jagger pofatygował się osobiście na wystawę prac Johna Pasche z okazji ukończenia przez niego Royal College of Arts. Niebawem zamówił u niego logo. Genialność tego logo jest zachwycająca. Trzy części: usta, język i zęby. Trzy kolory: czerwony, biały i czarny. Trzy inspiracje: usta Jaggera, wywalony jęzor (gest pokrewny pokazywaniu środkowego palca) i Kali – hinduska bogini czasu i śmierci (najczęściej przedstawiana z wyciągniętym językiem).

John Pasche za przygotowanie grafiki otrzymał 50 funtów. W 1972 roku dostał dodatkowe 200 funtów w związku z sukcesem logo. W 2006 roku Pasche sprzedał oryginalne grafiki logo za 400 tysięcy funtów. Samo logo jest własnością zespołu. Jest prezentowane na niezliczonych gadżetach i jego wartość jest niebotyczna.

 

Joomla Template - by Joomlage.com