Zaskoczenie I

Czarna skóra opinała potężny korpus. Dziecinna gawroszka w czerwone groszki na wygolonej głowie współgrała z czerwonymi wypustkami na spodniach. W uszach kolczyki, na szyi i na nadgarstkach łańcuchy.
Brakuje tylko Harleya, szosy i wiatru w uszach, pomyślała z tęsknotą.
A on kluczył pomiędzy regałami sklepu. Sznurówki balansowały wokół wielkich niezasznurowanych buciorów.
- Oby mu się tylko nogi nie zaplątały – pomyślała, patrząc z troską na obieżyświata. Zobaczyła go powtórnie, kiedy zatrzymał się obok niej. W ramionach ściskał sałatę, brokuły, ananasy, melony.

- Przepraszam panią, gdzie znajdę kiełki, kotlety sojowe, świeży sok pomarańczowy.
Zamurowało ją.


Zaskoczenie II

Sześćdziesiątka z okładem. Siwy, gęsty włos. Tubalny głos. Znała go.

- Dzień dobry kuzynko - usłyszała zaskoczona Gośka,

- Co u ciebie słychać - zapytała ciesząc się ze spotkania.

- Dobrze jest. Mam trzydziestoletnią dziewczynę. Piękna. Młodsza od córki. Żyć się chce.

- Na emeryturze jesteś?

- Pracuję! Doradzam w dużej firmie. Kończę doktorat. Po 36 latach przerwy ciężko, ale się zawziąłem i idzie.

 - A zdrowie?

- Nie skarżę się.

- No to może i następne dziecko będzie - powiedziała Maria.

- Wychowa się.

- Co z żonami?

- Dobrze. Dzwonimy do siebie. Wszystkie trzy za granicą, urządzone.

- A co z córką?

- Zaharowana w korporacji, jeździ po całym świecie. Żeń się, mówi. A ty na emeryturze najdroższa kuzynko?

- Taki wiek - odpowiedziała - ale zajęć nie zliczę.

- Wiesz, nadal śni mi się brama huty i suki pod nią podjeżdżające. I ten dreszcz, strach i odwaga. I jedna myśl, nie złamać się. To była młodość. Wiara w lepszy świat

Joomla Template - by Joomlage.com