Agnieszka Osiecka - Szpetni czterdziestoletni

W taki wieczór ani zimny, ani letni
po ulicach, po zaułkach i po placach,
spacerują sobie szpetni,
spacerują sobie szpetni
czterdziestoletni,
po swoich pracach.

Każdy dawno rozwiedziony,
idzie mocno zamyślony,
niczym wdowiec po ideach i po babach,
co pomyśli, to wymyśli,
potem jeszcze mu się przyśni,
bo to taka jest, widzicie, smutna sprawa:

Odczuwamy trochę zgagi po tym życiu
po tym życiu, po przepiciu i te pe,
odczuwamy trochę kaca,
że co było, to nie wraca,
jak ten kochaś, który zginął w sinej mgle.
Odczuwamy trochę żalu,
że tak wcześnie jest po balu,
kiedy noga się do tańca jeszcze rwie.
Chce się tańczyć, chce się walczyć,
a tu nagle - panie starszy,
zamykamy, zamykamy, tak czy nie ?

Powtarzamy bałamutnie,
że bywało jeszcze smutniej,
wychylamy pięćdziesiątkę albo dwie,
zazdrościmy młodszym siostrom,
cytujemy coś z 'Po prostu',
chcemy prawdy, tylko prawdy i te pe.

Czasem kogoś ktoś spotyka,
siwa chandra nagle znika,
ktoś ubiera się w kolczyki z naszych łez...
Chwilę jest się w siódmym niebie,
potem wraca się do siebie...
Tylko powiedz, tylko powiedz,
gdzie to jest ?
Tylko powiedz, tylko powiedz,
gdzie to jest ?
„Szpetni Czterdziestoletni" Agnieszki Osieckiej to nostalgiczna książka, alfabet epoki. Pod tym samym tytułem znajdziemy utwór poetycki, który w wykonaniu Magdy Umer z muzyką Seweryna Krajewskiego wprowadza nas w nastrój tęsknoty za przeszłością, za tym, co bezpowrotnie minęło.
Zgrabne nawiązanie w tytule do Pięknych dwudziestoletnich Hłaski służy podkreśleniu kontrastu. Osiecka pisze o już nie pięknych i już nie najmłodszych przedstawicielach swojego pokolenia. Upływ czasu to nie tylko bogactwo życiowych doświadczeń, ale również, a może przede wszystkim konieczność uświadomienia sobie, że przemijanie jest nieuchronne. Nie sposób nie zacytować fragmentu, gdzie po raz kolejny poetka posługuje się analogią życie – bal, na który ponownie nas nie zaproszą:
Odczuwamy trochę żalu, że tak wcześnie jest po balu, chociaż noga się do tańca jeszcze rwie
Granica pomiędzy podmiotem i przedmiotem lirycznym jest tu niewyraźna. W dwóch pierwszych strofach poetka co prawda dystansuje się, przedstawia tytułowych szpetnych czterdziestoletnich w trzeciej osobie. Potem wraz z eskalacją emocji integruje się z nimi, trzecia i czwarta strofa to już MY czyli głos jej pokolenia. Podsumowująca strofa przybiera formę bezosobową a ostatni wers jest rozpaczliwym pytaniem adresowanym bezpośrednio do czytelnika, słuchacza. Można je odczytać jako brak stabilizacji, perspektyw, widmo mglistej, niepewnej przyszłości.
Chwilę jest się w siódmym niebie,
Potem wraca się do siebie
Tylko powiedz, tylko powiedz, gdzie to jest.
Podział na pięć niejednorodnych strof wyraźnie służy stopniowaniu natężenia osobistego zaangażowania. Nostalgia osiąga rozpaczliwe rozmiary w połowie utworu, a w dwóch ostatnich strofach pojawiają się nieśmiałe przebłyski pogodniejszego nastroju. Tekst powstał na początku lat 80. ubiegłego wieku, ale jest uniwersalny, w każdej epoce temat przemijania wzbudza tęskne, nostalgiczne myśli. Czterdziestoletni, czyli bardzo jeszcze młodzi ludzie, nazywani szpetnymi prawdopodobnie z racji przemijającej urody dźwigają na swych barkach olbrzymi bagaż doświadczeń, intensywnych, choć w większości nieprzyjemnych, trudnych. A gdyby tak Osiecka u kresu swego niedługiego życia ponownie podsumowała przeszłość swojej generacji z punktu widzenia jeszcze szpetniejszych sześćdziesięcioletnich, lub spróbowała sobie wyobrazić całkiem szpetnych osiemdziesięcioletnich, a nawet stuletnich? Ten relatywizm nie jest niczym wyjątkowym, w każdym wieku jest się na coś zbyt starym, lub rzadziej zbyt młodym. Słownik Osieckiej, barwny, zaskakujący, pełen niespotykanych związków frazeologicznych (np. ktoś ubiera się w kolczyki z naszych łez) tutaj wyraźnie eksploatuje słownictwo związane z konsumpcją alkoholu:
Odczuwamy trochę kaca po tym życiu, po przepiciu, wychylamy pięćdziesiątkę albo dwie.
Ilość sylab w poszczególnych wersach jest różna, rymy są wyłącznie żeńskie, nieregularne, często ubogie, wiele tu rymów wewnętrznych – rozwiedziony/zamyślony, kaca/wraca, spotyka/znika. Nadaje to wierszowi, zwłaszcza trzeciej strofie, zdecydowany, szybki rytm, pogłębia dramatyzm, wzmacnia dynamikę. Niektóre fragmenty pozbawione są rymów. Wprowadza to pewien chaos i doskonale koresponduje z nieporządkiem emocjonalnym, brakiem akceptacji tego, co chociaż naturalne i nieuniknione budzi jakiś irracjonalny sprzeciw.

OsieckaAby posłuchać piosenki Agnieszki Osieckiej w wykonaniu Magdy Umer - Szpetni Czterdziestoletni kliknij tutaj => Szpetni Czterdziestoletni

Joomla Template - by Joomlage.com